„Postanowiłem po prostu być sobą – patrzyłem uważnie na ciało malucha i widziałem duszę, która zaczęła swoją podróż na Ziemi. Zobaczyłem, że ta dusza przychodzi na świat ukształtowana i opowiada nam o ciszy, przestrzeni i bezwarunkowej miłości. Kiedy patrzyłem w oczy dziecka, widziałem w nich światło, nieskazitelną czystość, a jednocześnie energię i mądrość życiową.”
Etienne Peirsman
Poniższe informacje pochodzą z niezwykłej książki o terapii czaszkowo-krzyżowej dla niemowląt. Przytaczam tutaj kilka akapitów, bo słowa z książki i magia działania tej terapii jest niezwykła. Będę się dzielić kolejnymi informacjami, bo zasób ciekawych i inspirujących informacji jest ogromny. Zapraszam!
Jak pracujemy z niemowlętami?
Każde niemowlę jest niepowtarzalną istotą. To małe ciałko nie ma jeszcze w pełni wykształconych możliwości, żeby pokazać nam swoje problemy. Dziecko za pomocą płaczu, dotyku i różnych wydawanych dźwięków nawiązuje kontakt z matką, która daje mu poczucie bezpieczeństwa.
Dla nas rozpoczęcie terapii to patrzenie niemowlęciu głęboko w oczy, w taki sposób witam go i nie potrzebuje do tego żadnych słów, tylko patrzę i pozwalam swobodnie płynąć energii. Jest to „dotyk” poprzez kontakt wzrokowy. W trakcie sesji próbujemy nawiązać pełny kontakt z małym pacjentem poprzez oczy, dźwięk i dotyk.
Bezpieczeństwo dla malucha
Jeżeli dotyk nie jest możliwy, bo niemowlę cały czas chce być przy matce, proszę o położenie się na stole do masażu również matce. Bezpieczeństwo jest dla malucha tak ważne, że można osiągnąć o wiele więcej, gdy poczuje on, że to co robię, sprawia jego matce przyjemność i ją odpręża. Dziecko również powoli się rozluźni. Czasami podczas zabiegu, lekko dotykam niemowlę – bezpośrednio lub trzymając ręce w niewielkiej odległości od jego ciała.
Blokady energetyczne w terapii czaszkowo-krzyżowej
W terapii czaszkowo-krzyżowej dotykamy ciała po to, żeby zobaczyć, gdzie powstały blokady energetyczne. Znajdują się miejscach, na które negatywnie wpłynął stres. Można to porównać z ruchem drogowym, szukamy miejsc, gdzie powstają korki i próbujemy je rozładować. Na tym polega praca terapeuty czaszkowo-krzyżowego.
Praca terapeuty
Staram się pamiętać, żeby zawsze popatrzeć małemu pacjentowi w oczy i pozwolić mu odwzajemnić spojrzenie. Wdycham jego zapach i dopiero wtedy lekko go dotykam. W taki sposób odbywa się przekaz energetyczny między nami, ciało dziecka się rozluźnia, a moje ciało również dostraja się do tych wibracji. Często terapeuta otrzymuje od dziecka lekki „powiew miłości”, który przychodzi z wymiaru, w którym wszystko się zaczyna. To jest czysta magia.
Źródło: Terapia czaszkowo-krzyżowa u dzieci i niemowląt. Netto & Etienne Peirsman
fot. Unsplash Jonathan Borba